Naonczas mnie zemdliło i dlategom się dostał w ręce waszmościów. „Burza” bywa niekiedy okrętem korsarskim i wówczas goni statki handlowe bądź przed pościgiem ucieka. Nie ma stron, tylko sędziowie i adwokaci. — Bądź spokojnego serca — odparł. Za to o romantycznych poetach mówi wiele — o wiele więcej niż jest zobowiązany. Gdybym mógł ją przywołać do wirującego stolika, czego Bergotte nie uważał za rzecz niemożliwą, albo gdybym spotkał się z nią w zaświatach, co uważał za rzecz możliwą ksiądz X.
urządzenie do odchudzania - Teoksena i Archo było po nich dwie wdowy.
Marynia szła teraz obok męża, ale, przypuszczając, że jest zajęty obliczeniami, tyczącemi kupna kolonii, i pamiętając, że w takich razach nie lubił, gdy mu przeszkadzano, nie przerywała milczenia. Tak jak prorocy. — No tak, w jego rękach strzelba zamortyzuje się niebawem — odezwał się jedynie w tym celu, aby ukryć swoje myśli, które, obciążone poczuciem winy, krążyły obok Lizy i Jenny. Tutaj nie spowodowało to żadnej zmiany. Gniew nie tylko mąci wzrok, ale z natury swojej nuży także ramię tego, który karze: ów ogień trawi i zużywa jego siłę. Wyszły zeń trzy ciała, lekkie jak gąbki, tak iż zdawało się, że są próżne; zresztą twarde z wierzchu i oporne, mieniące się pstro różnymi ciemnymi kolorami; jedno okrągłe i gładkie, kształtu sporej kuli; dwa inne nieco mniejsze, mniej doskonale okrągłe i jakby tworzące się dopiero.
Nędza też panowała w kraju powszechna, i kto się chciał w mury konwentów chronić, musiał nie tylko z własnym chlebem przychodzić, ale i cały konwent nim żywić. Tymczasem jednak czuliśmy się jak na jakimś paryskim bulwarze, na Polach Elizejskich, w Lasku albo na którejkolwiek z modnych ulic, a to dzięki miejskim skojarzeniom, jakie zawsze budzą pejzaże Wenecji, widziane choćby z pełnego morza, którego wody po dwa razy na dobę przypominają o sobie przypływem lub odpływem, to zalewając, to odsłaniając wspaniałe schody wiodące do pałaców. Musiałem bowiem doprowadzić do końca przedsięwzięcie, które uznałem za nieodzowne, gdy tylko dowiedziałem się, że nie doszło do skutku. Mimo iż pan Tomasz i Oleńka przyrzekli sobie najświęciej, iż przyjmą go po dawnemu, i mimo wszelkich wysileń, nie mogli tego dokazać. Spotykając się z ludźmi, zrozpaczony Korotkow doleciał do samej góry, chciał zobaczyć piękność z kamieniami, spytać się jej o coś i zobaczył, że piękność zmieniła się w potwornego, sapiącego chłopaka. W roku 1950 w kraju tym żyli jeszcze ludzie, którzy urodzeni około 1870, już nie zdołali wziąć udziału w wojnie roku 1914, albo też przebyli ją w wieku, kiedy wojna nie wywarła większego wpływu na ich twórczość, ponieważ osobowość ich była już ukształtowana.
Lecz Krzyżacy, spoglądając z góry na lesistą nizinę, widzieli na krawędzi boru tylko kilkanaście polskich chorągwi i wcale nie byli pewni, czy to jest cała armia królewska. I w istocie Ezaw był zły, podstępny i chytry. Zdjąłem przed nią czapkę, myśląc, że jestem wielki gałgan. Zwłaszcza w późnych poematach. Ten Kosref, który nie zapomniał lekcji konnej jazdy, jaką mu dałem, poznał mnie. Śród ptaszych głów sterczały główki ludzkie małe, Odkryte; włosy na nich krótkie, jak len białe; Szyje nagie do ramion; a pomiędzy nimi Dziewczyna głową wyższa, z włosami dłuższymi. Bo ci one myśl z orbity wytrącą, i błądzić pocznie, i jutrzni wypatrywać tęsknie, i ludzie orzekną cię obłąkanym. Zważmy na przykład w poniższym fragmencie, jak fantastycznie zmniejszona, sprowadzona do wymiarów baśni i dziecinnej dłoni jest perspektywa takiego z pozoru bardzo malarskiego obrazu. Wówczas ta ława gnających wichrem rumaków, żelaznych mężów, pochylonych kopii miała w sobie coś z siły rozhukanego żywiołu. Henryk Sienkiewicz Potop 111 — Nam nie sił brak, jeno ducha. Myślał o tym, aby nie doprowadzać do ostateczności księżnej ani hrabiego Mosca; zresztą jak hrabia weźmie tę sprawę W gruncie rzeczy zabicie Gilettiego było drobnostką i jedynie intryga zdołała nadać mu wagę.
Upodobanie do nich przejął Malczewski prawdopodobnie od Byrona, ale gdy angielski poeta tworzył je bardzo często po prostu przez pisanie takich abstrakcyj jak: miłość, zemsta, zbrodnia itp. Mój mąż odprowadza w tej chwili panią Maszkową, która mnie odwiedziła, ale wróci na herbatę. Jednocześnie pobladła, zaczęła skubać sukienkę i z pewnością mimo woli rzuciła na Wirskiego takie błagalne spojrzenie, że… że gdybym był Wokulskim, zaraz bym się o nią oświadczył… — Jesteśmy — dodała jeszcze ciszej — jesteśmy winne panom za lipiec… Zachmurzyłem się jak Lucyper i nabrawszy tyle tchu, ile było powietrza w mieszkaniu rzekłem: — Nic panie nie są nam aż do… października. Czy aby jesteście pewni, obywatelu, że mamy jechać do Grand Hotel… — zwraca się do Wokulskiego. Obrazy wyjęte ze starych, zniszczonych boazerii, żardiniery, parę nowoczesnych mebelków i ładne lampy prócz starego kryształowego świecznika, dawały temu pokojowi coś bardzo pańskiego. lido meble
Zdaje się jednak, że kwestia ta rozstrzygnie się zasadniczo w najbliższej przyszłości.
1963, 1967 Szkice z problematyki modernizmu Pałuba a Próchno Oto jest żar najchłodniejszego obiektywizmu, oto jest poezja najzawziętszej ścisłości, oto tajne drżenie przed zbliżającą się błyskawicą odkrycia, której oby nie spłoszyć — oto cyfry śpiewają, orkiestra prawideł gra, a planety tańczą przy tej muzyce. Chwilami szelest ustawał, jak gdyby zwierz zatrzymywał się przy drzewach, i wówczas robiła się taka cisza, że Zbyszkowi poczynało aż w uszach dzwonić — po czym znów odzywały się kroki wolne i przezorne. — Nierogacizna niech milczy… Lolka, subtelna — jako tako dziewica, ale nie Orleańska — jeżeli pragniesz, abym lał perły swej wymowy, to podnieś dwie nóżki do góry… A Franek niech każe podać „noch a szampiter”. Tak mówił i tę bliznę odkrył spod łachmana; A gdy była odkryta i przez nich poznana, Z płaczem go w swe ramiona obydwaj porwali, Witali, a po rękach i w twarz całowali — I Odys ich nawzajem w twarz, w ręce całował. Bo oprócz tego, że oni proste Tatarczuchy, a ja kniaź, jest jeszcze we mnie rada i moc… No Ani wy nie wiecie, ani sam pan hetman nie wie… — Jaka rada, jaka moc — Ja toho skazaty ne umiju — odrzekł po rusińsku Azja. Ja zostaję tutaj na noc. Jörgen zaś chwyciwszy za jedną ze zwisających lin, zsunął się po niej tak szybko, że mógł po rycersku przyjąć Lizę u stóp schodów. Żaden wzrok nie mógł objąć wszystkich zastępów, ciągnęły się one bowiem wśród pól i lasów na szerokość przeszło mili niemieckiej. Teraz powtórzy się to samo w Niniwie i obce narody zaczną bluźnić przeciwko wysłannikowi Boga. Kiedy córki Jetro przedstawiły cię jako Egipcjanina, udawałeś, żeś tego nie usłyszał. Na polach świeciły w bruzdach jasne pasy wody, od zagonów dolatywał z powiewem mocny zapach mokrej ziemi.